sobota, 2 stycznia 2016
~Chapter 8
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Jak to jest możliwe, że zakochałam się w tym facecie znając go przecież tylko albo aż miesiąc. Wdech, wydech Violetta jest jeszcze za wcześnie na takie stwierdzenia. Może to tylko zauroczenie jego osobą? Jaką osobą? Oh, pieprzyć to León to dupek, idiota. Nie mogłabym się zakochać w takim człowieku. W człowieku, który ma kontakt z tą wredną suką jaką jest Francesska Cauvillga. Niechętnie przypomniałam sobie to wspomnienie. Co to miało znaczyć.
Te myśli od rana zaprzątają moją głowę. Powoli zwlekłam się z łóżka i udałam się do kuchni. Z salonu, który był z nią połączony miałam idealny widok na cały Nowy Jork. Mój Nowy Jork.
Subskrybuj:
Posty (Atom)